Witam wszystkich![Smile Smile]()
Od prawie roku nie mam kota (wpadł pod samochód jak i jego poprzednicy), niestety nadal czuć jego brak - bardzo lubię koty z moją ukochaną i wg lubiałem wieczorem pooglądać tv przy ciepłym grzejniku, wziąć sierściucha i smyrać go sobie (taki mój środek nasenny).
Trafiłem na akcję dokarmiania piesków i kotów przez klikanie w link na olx, no i teraz postanowiłem znów przygarnąć jakiegoś kiciucha. Myślałem właśnie adoptować jakiegoś starszego, spokojnego a najlepiej wykastrowanego który nie chciałby wychodzić na zewnątrz (wszystkie poprzednie które miałem były od małego w domu i jak dorastały i poczuły instynkt to nie szło ich w domu utrzymać).
Powiedzcie mi (pytam tutaj tylko osób które miały koty), jak to jest z tym wychodzeniem? Czytałem gdzieś na kocim forum że są takie koty które wręcz boją się wychodzenia na dwór, ale ile w tym prawdy...?

Od prawie roku nie mam kota (wpadł pod samochód jak i jego poprzednicy), niestety nadal czuć jego brak - bardzo lubię koty z moją ukochaną i wg lubiałem wieczorem pooglądać tv przy ciepłym grzejniku, wziąć sierściucha i smyrać go sobie (taki mój środek nasenny).
Trafiłem na akcję dokarmiania piesków i kotów przez klikanie w link na olx, no i teraz postanowiłem znów przygarnąć jakiegoś kiciucha. Myślałem właśnie adoptować jakiegoś starszego, spokojnego a najlepiej wykastrowanego który nie chciałby wychodzić na zewnątrz (wszystkie poprzednie które miałem były od małego w domu i jak dorastały i poczuły instynkt to nie szło ich w domu utrzymać).
Powiedzcie mi (pytam tutaj tylko osób które miały koty), jak to jest z tym wychodzeniem? Czytałem gdzieś na kocim forum że są takie koty które wręcz boją się wychodzenia na dwór, ale ile w tym prawdy...?