Ja za dzieciaka jak miałem robione zdjęcia, to tylko przy specjalnych okazjach szło się do fotografa. Albo chrzest/komunia, albo fotka do legitymacji - i tyle tego. Tymczasem moja żona chce, żebyśmy naszej córce urządzili prawdziwą, profesjonalną sesją zdjęciową. I nie dość, że umówiła się już z fotografem, to zdaje się zamówiła dziecince jakieś specjalne ubranka.
Moim zdaniem to trochę dziwne, odnoszę wrażenie że na siłę robi z małej modelkę... ale jej to się chyba podoba. Czyli co, pozostaje mi tylko to zaakceptować i wykładać kasę???
Moim zdaniem to trochę dziwne, odnoszę wrażenie że na siłę robi z małej modelkę... ale jej to się chyba podoba. Czyli co, pozostaje mi tylko to zaakceptować i wykładać kasę???